Do Grecji na wakacje – zabrać EKUZ czy kupić ubezpieczenie turystyczne?
Grecja jest jednym z tych krajów Europy, gdzie pacjent za usługi medyczne musi dopłacać. Dlatego zabranie na wakacje wyłącznie karty EKUZ nie zwolni nas z kosztów pomocy medycznej w razie problemów ze zdrowiem.
Jak działa służba zdrowia w Grecji?
Grecja wciąż boryka się ze skutkami kryzysu gospodarczego, a skutkiem tego są cięcia i reformy, które ograniczają listę usług dostępnych za darmo. W skrócie: kraj oszczędza gdzie się tylko da. Również na służbie zdrowia.
Dlatego pacjenci za konsultację u lekarza pierwszego kontaktu, dentysty czy za leczenie w szpitalu muszą dopłacać równowartość nawet 25 proc. kosztów. O ile w tym pierwszym przypadku suma nie powinna przekroczyć maksymalnie kilkudziesięciu euro, o tyle przy hospitalizacji, zwłaszcza połączonej z zabiegiem, rachunek może być znacznie wyższy.
Jak karta EKUZ działa w Grecji?
Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego – w ten sposób rozwija się skrót EKUZ – obowiązuje we wszystkich krajach Unii Europejskiej, a także w Liechtensteinie, Szwajcarii, Islandii i Norwegii. Zapewnia jej posiadaczowi dostęp do publicznej opieki medycznej na zasadach identycznych z tymi, które obowiązują obywateli danego kraju.
Dlatego jeśli Grek musi dopłacać za założenie mu plomby w bolącym zębie, za wizytę u lekarza w razie gorączki czy szycie rany w szpitalnym ambulatorium, to taka sama zasada obowiązywać będzie odwiedzającego Grecję obcokrajowca z kartą EKUZ w kieszeni.
Co więcej, EKUZ nie zapewnia automatycznego pokrycia kosztów transportu medycznego do Polski. A zorganizowanie przewozu chorego na pokładzie powietrznego ambulansu to wydatek rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Na wyjazd wyłącznie z kartą EKUZ mogą się zatem decydować ci, którzy gotowi są ponieść ewentualne koszty opieki medycznej – niezależnie od skali problemów, jakie mogą ich spotkać.
Jak ubezpieczenie turystyczne działa w Grecji?
Polisa turystyczna z założenia dotyczy nagłych zachorowań i wypadków, które przytrafią się nam w podróży – czyli sytuacji, które mogą zepsuć nawet najlepiej skomponowane plany urlopowe.
Zasada jest prosta: ubezpieczenie zawieramy na konkretną sumę. Rozpiętość jest tu ogromna od 20 tys. do 200 tys. euro. Wybór konkretnego wariantu ma oczywiście wpływ na cenę polisy. Suma ubezpieczenia to górna granica wydatków, jakie ubezpieczyciel jest gotów ponieść, by zorganizować nam pomoc medyczną. Zobowiązanie to nie ma nic wspólnego z zasadami, jakie obowiązują w publicznej służbie zdrowia danego kraju.
W pojęciu tym mieści się zarówno wizyta u lekarza pierwszego kontaktu, u dentysty (jedna wizyta w sytuacji, kiedy ząb boli albo pojawi się zapalenie), u specjalisty, leczenie w szpitalu, transport do niego i między placówkami, a także – co istotne – w razie potrzeby przewiezienie do Polski.
Ale jest jeszcze jeden ważny punkt – assistance. Oznacza to, że ubezpieczyciel nie tylko zapłaci za pomoc medyczną, ale jeszcze ją zorganizuje. Nasz telefon do Centrum Operacyjnego uruchomi machinę, która ustali wizytę u lekarza, sprowadzi karetkę, przyśle pomoc na miejsce etc.
Swego rodzaju bonusem, który zawiera polisa turystyczna, jest ubezpieczenie bagażu, które gwarantuje zwrot pieniędzy w razie kradzieży czy zniszczenia zawartości walizek, plecaków i toreb. Jeśli odpowiednio dobierzemy pakiet, możemy dostać w zestawie również ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków (pakiet PODRÓŻE Medium, Optimum oraz VIP), a także odpowiedzialności cywilnej (Optimum i VIP).
Co dokładnie zawiera ubezpieczenie turystyczne? Więcej informacji znajdziesz TUTAJ.