Ubezpieczenie dla dziecka na wyjazd wakacyjny – jak wybrać?
Czy małe, czy duże, czy jedzie w dalekie kraje, czy też te zupełnie bliskie – każde dziecko przed wyjazdem na wakacje powinno dostać, wraz ze spakowaną walizką, ubezpieczenie turystyczne. Pamiętajmy jednak, że polisy podobnie jak dzieci i ich wyjazdowe plany, różnią się.
Po pierwsze: suma ubezpieczenia
To górna granica, którą ubezpieczyciel wyłoży na pokrycie kosztów leczenia i transportu w razie choroby czy wypadku. Zasada jest prosta: w im dalszą podróż wysyłamy nasze dziecko, tym powinna być ona wyższa. Przykładowo pakiet podstawowy PODRÓŻE Standard to suma ubezpieczenia na poziomie 20 tys. euro, pakiet Medium – już 40 tys. euro, pakiet Optimum – 80 tys. euro ale VIP to aż 200 tys. euro. I zdecydowanie ta czwarta opcja powinna być brana pod uwagę np. w razie wyjazdu do Stanów Zjednoczonych czy Australii.
Więcej o najbardziej kosztownych kierunkach czytaj TUTAJ.
Podobne podziały na pakiety obowiązują również w bardziej specjalistycznych polisach – sportowych czy narciarskich.
Po drugie: rodzaj polisy
Powinien on zależeć przede wszystkim od charakteru wyjazdu. Jeśli dziecko jedzie na obóz zimowy w Alpy czy Dolomity, zdecydowanie najbardziej odpowiednie będzie ubezpieczenie narciarskie. Na wyjazd letni związany z nurkowaniem powinno zaś zabrać ze sobą ubezpieczenie sportowe.
Jak widać, największe znaczenie ma tu fakt, czy wyjazd związany jest z uprawianiem sportu, a jeśli tak, to jakiego. Ubezpieczyciel rozgranicza bowiem różne jego rodzaje – w zależności od poziomu ryzyka, jakie niesie, czy umiejętności, jakich wymaga. I tak ewentualne negatywne konsekwencje zdrowotne uprawiania sportów ekstremalnych – nurkowania poniżej 30 metrów, wspinaczki górskiej, kajakarstwa górskiego czy gimnastyki sportowej – bierze na siebie polisa sportowa, i to tylko w najwyższym jej wariancie – SPORT Extreme.
Więcej o sporcie w polisie turystycznej znajdziesz TUTAJ.
Jeśli nie uprawianie sportów jest głównym celem wyjazdu, odpowiednie będzie klasyczne ubezpieczenie turystyczne.
Po trzecie: kiedy dziecko nabroi
Przed wyborem polisy warto upewnić się, że zawiera ona ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej. To gwarancja, że nie będziemy obciążeni kosztami dziecięcej niefrasobliwości czy nieostrożności. Jeśli zdarzy się, że w czasie zabawy piłka wybije okno albo uszkodzony zostanie stojący na parkingu samochód, wówczas polisa pokryje roszczenia. Podobnie będzie, jeśli np. w czasie obozu narciarskiego nasza pociecha wjedzie w kogoś na stoku, robiąc krzywdę jemu albo niszcząc jego sprzęt.
Pakiet OC w polisie turystycznej znajduje się tylko w dwóch wariantach (Optimum i VIP). W najwyższym jej wariancie i opiewa na 7500 euro w przypadku zniszczenia rzeczy i 10 razy więcej w razie wyrządzenia krzywdy osobie. W ubezpieczeniach sportowych i narciarskim OC uwzględnione jest w każdym z wariantów.
Więcej o tym, jak działa ubezpieczenie OC, przeczytasz TUTAJ.
Po czwarte: choroby przewlekłe
Jeśli dziecko cierpi na astmę, ciężką alergię, cukrzycę, trzeba to zaznaczyć, wykupując ubezpieczenie. Stawka wzrośnie, ale będziemy mieć pewność, że w razie pogorszenia się stanu zdrowia albo wystąpienia powikłań związanych właśnie z chorobą przewlekłą, ubezpieczyciel pokryje koszty pomocy medycznej i leczenia.
Więcej o ubezpieczeniu dla osób chorych przewlekle przeczytasz TUTAJ.